niedziela, 17 lutego 2013

Pozdrowienia od nas

Zdarzyło się na koncercie Jaromira Nohavicy w Warszawie (listopad 2012).
Jarek wypatrzył na widowni pięcioletniego chłopca i skierował do niego kilka słów z naciskiem, by mały je zapamiętał, bo to bardzo ważne. Cała sytuacja poruszyła mnie do łez, a słowa Jarka zrobiły na mnie takie wrażenie, że nieudolnie ubrałam je w piosenkę.




Drogi Jasiu który dzisiaj masz pięć lat
I zapewne nie rozumiesz wiele jeszcze
Zapamiętaj, to co powiem
By przypomnieć kiedyś sobie
Gdy cię złapie odpowiedni czas i przestrzeń

Za lat jakieś siedemdziesiąt
będziesz widział ten sam świat
Chociaż pewnie w inną stronę będzie skręcał
Może jakoś trafisz tutaj
Ale przyjdziesz wtedy sam
Bo już nowi ludzie zajmą nasze miejsca

Pozdrów ich tam, powiedz że tu byliśmy
Żeśmy czuli, dotykali i myśleliśmy
że wzruszały nas melodie
Że tarzaliśmy się w śniegu
I że wtedy śmierć nam była tak odległa.

Powiedz im, że wiemy już, że warto
Bo stoczyliśmy batalię tak zażartą
Szlifowaliśmy mozolnie
Naszych serc oporne grudy
Zawieszone między Bogiem a fast-foodem

Drogi Jasiu chociaż dzisiaj masz pięć lat
I beztrosko idziesz wciąż dziecięcą drogą
Zapamiętaj, by pozdrowić
Wszystkich tych co przyjdą po nas
Od tych, którzy byli kiedyś tutaj z tobą