Jarek wypatrzył na widowni pięcioletniego chłopca i skierował do niego kilka słów z naciskiem, by mały je zapamiętał, bo to bardzo ważne. Cała sytuacja poruszyła mnie do łez, a słowa Jarka zrobiły na mnie takie wrażenie, że nieudolnie ubrałam je w piosenkę.
Drogi Jasiu który dzisiaj masz pięć lat
I zapewne nie rozumiesz wiele jeszcze
Zapamiętaj, to co powiem
By przypomnieć kiedyś sobie
Gdy cię złapie odpowiedni czas i przestrzeń
Za lat jakieś siedemdziesiąt
będziesz widział ten sam świat
będziesz widział ten sam świat
Chociaż pewnie w inną stronę będzie skręcał
Może jakoś trafisz tutaj
Ale przyjdziesz wtedy sam
Bo już nowi ludzie zajmą nasze miejsca
Pozdrów ich tam, powiedz że tu
byliśmy
Żeśmy czuli, dotykali i
myśleliśmy
że wzruszały nas melodie
Że tarzaliśmy się w śniegu
I że wtedy śmierć nam była tak
odległa.
Powiedz im, że wiemy już, że
warto
Bo stoczyliśmy batalię tak
zażartą
Szlifowaliśmy mozolnie
Naszych serc oporne grudy
Zawieszone między Bogiem a
fast-foodem
Drogi Jasiu chociaż dzisiaj masz pięć lat
I beztrosko idziesz wciąż dziecięcą drogą
Zapamiętaj, by pozdrowić
Wszystkich tych co przyjdą po nas
Od tych, którzy byli kiedyś tutaj z tobą
Kiedy wersja audio?
OdpowiedzUsuńbardzo fajny tekst. też kiedyś pisałam teksty, mam ich prawie 200, ale rzuciłam to i teraz piszę utwory instrumentalne :) przy okazji: zostałaś nominowana do tagu u mnie na blogu, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńkiniaviolinist.blogspot.com/