czwartek, 1 marca 2012

Gaduła...

...jakoś pisanie bloga mi nie idzie... brak czasu, a może nie tylko?...
Prawdę mówiąc o wiele więcej dowiecie się z moich tekstów, niż z postów które zamieszczam. Dlatego od dziś - publikuję tu teksty piosenek :)

Na początek - ostatnio śpiewany - Kasztanowiec


Ławka przykryta liśćmi
czy tutaj nikt nie siada?
Żal patrzeć, Kasztanowcu,
tak żeś się pan postarzał...

Ty, leśnych pan bankietów
dziś – w burym palcie naddartym
staremu Parkinsonowi
rozdajesz liście nie karty

I towarzystwo masz zacne...
Kundel co komuś uciekł
i gwiazdy w kloszach latarni
zamknięte za prostytucję

Żal tez czasami ściska
twoje drewniane serce
że stukot damskich szpilek
o bruk słyszałeś częściej

To starość, panie Kasztan
Nie chce się wierzyć przecież
że pana tak urządził
Nasz złoty polski Jesień

Cóż, Jesień, uwierz mi pan
kobietą być nie może
bo gdyby był kobietą
wyglądałbyś pan gorzej

Pan się z Jesieniem polub
bo męska przyjaźń to siła
a Jesień nie jest kobietą.
Kobieta by nie wróciła.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz