środa, 7 listopada 2012

Szurnięte anioły


Taka krótka refleksja...
Dziś na jednych z zajęć wywiązała się spontanicznie dyskusja nt. godności człowieka... Czy wszyscy jestemy równie ważni? Wydaje mi się, że tak. Czy najbardziej zapluty i brudny menel (o nich akurat już tu pisałam), lub ktoś kogo uważam za wariata jest gorszy ode mnie?... Tak się może wydawać, ale jeśli nie spłoszę tego "anioła", to odkryję w nim jego własne skarby i - ten njwiększy, nasz wspólny - że jesteśmy tak samo wartościowi. Bo oboje jestemy ludźmi. A to piękne jest :)


...stare nagranie świetnego tekstu Adrzeja Ciacha, który skojarzył mi się w tym temacie:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz